Dziś piwo które chciałbym pić jak najczęściej. Według mnie to przyszłość typowych lagerów. I mam taką małą nadzieje że takich piw będzie na rynku coraz więcej.Tym piwem Jurajskie Z Ostropestem,jest to lager nachmielony takimi chmielami jak Marynka, Citra, Amarillo. Wiec to taki trochę amerykaniec. Znajdziemy tu też ten cały ostropest. Nie wiem czy cokolwiek wniesie do smaku piwa ale zobaczymy. . Dowalone jest też sporo słodów: pilzneński, monachijski i wiedeński. Piwo jest lekkie, 4 % przy ekstraktcie 11,5 %, to świetna propozycja na lato i mam też nadzieję że będą je produkowali w przyszłym roku. Podoba mi się etykieta i kontretykieta. Wszystko jest bardzo ładnie wytłumaczone i można się całkiem sporo dowiedzieć. Coś czuje w tym duży wpływ Pinty i Birbanta które również warzą w tym browarze czyli w Zarzeczu. Ten sam typ butelki i podobna ikonografia. Wiadomo że jak z kogoś brać przykład to od tych najlepszych. Ale pora napisać coś o smaku.
Po przelaniu do szklanki widzimy ładny złoty kolor i dość ładna drobna piana. W zapachu wyczuwane są amerykańskie chmiele. W smaku mamy całkiem sporo słodowości w połączeniu z aromatami żywiczno owocowymi. Ten ostropest chyba nie wnosi jednak nic do piwa, być może ten smak kojarzy się być może z żywicznymi nutami przez co jest niewyczuwalny. Goryczka dość wyrazista co w połączeniu ze średnim nasyceniem co daje świetną pijalność. Kurcze ale mi to piwo smakuje !!! Pasuje mu dobre chłodzenie i świetnie gasi pragnienie. To mój trzeci lager nachmielony amerykańskim chmielem i myślę że bardziej mi smakuje od Bojana Strażackiego i Steve z browaru Wąsosz. Warto spróbować !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz