Na początek czytamy etykietę. W składzie wymieniona jest woda, słód jęczmienny, chmiel. No jest interesująco, niby Azja a skład piwa nie wymieniając drożdży godny bawarskiego prawa czystości. Alkoholu jest tu 5% a o ekstrkaktcie nic nie wiadomo ale może go być tutaj z 12% wag. Buteleczka jest o pojemności 330ml.
No to lejemy do szkła. Oczom moim ukazało się bardzo jaśniutkie piwo, kolor wręcz słomkowy i klarowny. W zapachu czuć dużo słodowej pełni i nawet wyczuwalny chmiel, przypomina mi trochę Pils ze Zwierzyńca. Biorę łyk i czuję że piwo naprawdę jest dość pełne i słodkie. Jest to kontynuacja zapachu plus chmielowa goryczka. Moje obawy zostały rozwiane i naprawdę mi smakuje. Żadnej konkretnej wady smaku nie wyczuwam i dzięki dość sporemu nasyceniu które dość mocno szczypie język świetnie gasi pragnienie. Przypomina trochę czeskie i niemieckie piwa ale to ze względu na tradycyjny skład bez żadnych udziwneń smakuje mocno europejsko.Naprawdę polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz