poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Żywiec Bock 2014

Żywiec Białe już było to teraz pora na Żywiec Bock 2014.  Białe mi nie podeszło ale to ze względu na to że nie lubie białych pszeniczniaków tzw witbierów ale za to bock to styl piwny który lubie więc może tym razem będzie lepiej. Pamiętam tą starą edycję żywieckiego koźlaka sprzed paru lat i niestety było to piwo średnie, może tym razem będzie lepiej?Nie wiem dlaczego ale bede go porównywał  do Koźlaka z Ambera który notabene koźlakiem nie jest ale tego się będę trzymał. Perła Koźlak to trochę lepsza liga i może choć do niego się ten Żywiec zbliży...Odrobina faktów: piwo jest na trzech słodach: pilzneński, monachijski i karmelowy więc standard, brak danych na temat jakich chmieli tutaj użyto ale to też standard. Moc piwa to 6,0 % alk przy ekstraktcie 16% wag więc widełki dla piw w stylu koźlak są zachowane. Powiniśmy spodziewać się pełni i dość sporej słodyczy po takim ekstraktcie ale zobaczymy jak będzie.  No to pijemy....


Piana na początku nawet ładna i biała zamieniła się w wianuszek dookoła szkła, słabiutko. Ale za to kolor bardzo ładny, taki rubionowo czerwony, typowy dla stylu koźlaka. Teraz wącham i no nawet jest paloność i delikatny alkohol. Powiem wam że jest konkret w smaku, paloności sporo, karmelowość też. Melanoidyny są wyczuwalne, czyli dla niekumatych przypieczona skórka od chleba. Lekki alkohol też.... Mi smakuje, tak po prawdzie pije go po raz trzeci i jest całkiem spoko, jedynym minusem jest to że jest w nim mocno nie ułożony alkohol, jest dość wyczuwalny i nadaje dość mocno ostrych nut Gdyby nie to byłoby naprawdę nieźle a jest tylko dobrze. Alkohol psuje odczucie tej paloności i karmelowości która powinna w tym stylu przypominać np kandyzowane daktyle. Z nasyceniem jest raczej ok, nie dostajemy udrzenia gazu jak w innych koncerniakach. Jestem na tak i wiem że gdy nie będę miał pod ręką np Perły Koźlak sięgę po Żywca Bock 2014... No tego się po sobie nie spodziewałem że tak napiszę hehe....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz