czwartek, 27 marca 2014

Leżajsk Export

   No i mamy nowość w Biedronce a mianowicie Leżajsk Export. Grzech było nie spróbować ze względu na mój sentyment do Leżajska. Pamietam jeszcze jego etykiety z przełomu lat 80/90tych które namiętnie się zbierało i aż żal że nie nic z tego nie zostało ale no cóż. Leżajsk cały czas jakoś utrzymuje się na rynku choć niektórzy dawno o nim zapomnieli.

Rzut oka na puszkę i widzimy że jest to puszka 550 ml więc zawsze to więcej hehe. Moc to 4,7% a o ekstraktcie nic nie wiadomo. Piwo zawiera słód jęczmienny i jęczmień?  No tak przynajmniej napisane.  Pisze tu jeszcze m.in : Leżajsk Export cechuje idealne zbalansowana piwna goryczka. To piwo dla tych którzy cenią sobie doskonale wyważony smak. No to pijemy....



Piana była biała ale znikła tak szybko że nawet nie zdążyłem zrobić jej fotkę moim tymczasowym dennym aparatem. Jakaś tam była ale oceniam ją na 1 punkt.

Z barwą było dziwnie jakoś. Przy laniu piwa do szkła wydawało się że jest bardzo jasna która potem jakoś sciemniała. Piwo ma nawet konkretny kolor, słomkowo ciemny. Może się podobać. 2 punkty..

Teraz niuchamy. Zapach raczej słodowy i nic poza tym ale też jakoś metaliczno alkoholowy. Średnio to widzę. 3 punkty.

Pije sobie teraz trzy szybkie łyki i wyczuwam metaliczność połączoną ze słodem. Wcale mi się to nie podoba.  4 punkty.

Odczucie w ustach jest wodniste przy dość dużym nasyceniu. Jakoś może i da się pić. Piłem o wiele gorsze ale i też lepsze w tej cenie czyli okolo 2,50 zł. 2 punkty.

A teraz goryczka. Hmmm jakaś w sumie jest bo przy niedużej mocy piwa można ją wyczuć.  2 punkty.

Podsumowując to nawet nie jest tak źle. Napewno jest lepsze od takiego Fasberga z Biedronki którego chemiczny posmak po prostu odrzuca. Ten Leżajsk to taki Biedronkowy średniak który można jednak wypić bez zbędnego bólu. Bedzie dobry na dobicie pod koniec piwnej imprezy gdy zabraknie pieniążków na lepsze piwa albo na rano gdy pieniążków już też nie za wiele ale chciałoby się czymś podleczyć.

Liczymy i wyszło 14/40 wiec średniak ale jakoś można przeżyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz