Czwarte to dziś piwo, nie jest to jakiś wyjątkowy wynik bo dwa były o pojemności 0,33 a jedno z nich miało 2,5 %. Więc szału nie ma, pomęczę was dziś jeszcze przynajmniej dwoma innymi :) Na wstępie od razu powiem że po porażce jaką się okazało Książęce Burgundowe Trzy Słody piwo Bojan Toporek okazało się strzałem w dziesiątkę. Zapytacie pewnie skąd taka nazwa? a no nie z tąd że to piwo ma trzasnąć po głowie jak toporkiem ale z tego że wraz z powstaniem Browaru w Bojanowie powstała również pierwsza straż ogniowa w tym mieście. Jakby nie nazwał to taki typowy hołd jaki złożył ten browar dla ciężkiej pracy strażaka a jak wiadomo strażak też lubi przy weekendzie dziabnąć jakieś piwko. Mam akurat wielu kolegów strażaków i jestem w temacie. Wracamy do tematu i lejemy piwo.
Piwo ma być typowym lagerem ale dla mnie nie do końca a to przez dodanie amerykańskiego chmielu typu Cascade który nadaje mu cytrusowej nuty. Aromat ten zbliża te piwo raczej w stronę w stylu IPA co baardzo mi odpowiada. Jedziemy dalej. Kolor to ciemne złoto, ładnie. Teraz nasycenie, jest średnie do niskiego ale to nadaje dość dużej pijalności. W nosie czuć lekką słodowość i delikatne zioła z odrobiną cytrusów. A teraz smak. Mamy to całą masę słodu razem z cytrusami i ciekawą sporą goryczką. Druga rzecz to spora słodkość tego piwa. Mi się podoba. Gdzieś tam z tyłu można znaleźć też jakieś zioła. Pije się lekko jak na 6,0 % a etanol wogóle niewyczuwalny. Jak dla mnie bardzo przyjemny ten Bojan Toporek. Warto się zaopatrzyć w większą ilość.
Rozpisałem się troszkę ale to nie wina wchłoniętych procentów a to dzięki zaletom tego piwa. Jak na razie ro dla mnie piwo wieczoru i basta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz