wtorek, 26 maja 2015

Wexford Irish Style Creme Ale

Pierwsze w mojej karierze cream ale. W sumie to nie wiem czego się spodziewać i tym bardziej nie mogę doczekać się spróbowania. Puszka zawiera widget ale nie taki typowy jak w puszkach od Guinnessa ale tu możemy zauważyć inne rozwiązanie. Na dnie puszki mam mały zbiorniczek z azotem które przy otwarciu piwa uwalnia swoją zawartość. Według mnie to ciekawsze rozwiązanie i bardziej ekonomiczne od typowej kulki z Guinnessa. Na puszce możemy znaleźć sporo ciekawych informacji dotyczących genezy stylu piwa i kilka technicznych informacji o nie przemrożeniu piwa i ostrożnym transporcie by nie uszkodzić widgetu, z tym to była w sumie śmieszna akcja bo spodziewałem się typowej kuli której nie znalazłe w puszce i już czułem się oszukany ale po obejrzeniu dokładnie zawartości po przelaniu piwa uspokoiłem się nieco :) Nie znajdziemy na niej informacji o składzie piwa ale dowiemy się więcej z malutkiej naklejki od exportera na wierzchu puszki, tu też jest oszczędnie, wiadomo, woda, słód, chmiel i drożdże... mocy mamy tu 5 % alk.

Nie ma na co czekać tylko lejemy do szkła. I tu pierwsze miłe wrażenia. Piwo w niesamowity sposób przypomina mi znów Guinnessa. Azot robi w tym piwie niesamowitą robotę. Zachowuje się dokładnie tak samo, mamy piękny efekt lawinowy i kremową, gęstą warstwę piany na górze. Gdyby nie bursztynowa barwa to mialbym wrażenie że pijemy typowego stouta na azocie. W aromacie wyczuwamy lekkie owocowe nuty, słodowość i subtelną kawę. Pierwszy łyk gdy mamy jeszcze dużą warstwę piany nadaje temu piwu wrażenie czegoś gęstego, treściwego i gładkiego w piciu. Potem kiedy piana opada ale nadal utrzymuje się na powierzchni to wrażenie jest mniejsze ale gładkość i niskie nasycenie mocno podbija pijalność. W smaku wyczuwamy aromaty kawowe, owocowe plus lekko kwiatowe co w połączeniu z wyczuwalną goryczką sprawia wrażenie jakbyśmy pili piwo które byłoby mieszanką dwóch stylów. angielskiego ale i stoutu. Jestem bardzo za i zostałem fanem piw na azocie. Co prawda piłem dopiero 3 piwa w tym klimacie ale już wiem że chce więcej. Bardzo mi przypadły do gustu i jedyny ich mankament jest taki że są cholernie pijalne i wypija się je dosłownie w parę minut co przy kilku sztukach może być bardzo zdradliwe :)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz